Pamiętacie, kiedy uczyliście się języka obcego w szkole i trzeba było napisać na przykład CV lub zaadresować kartkę z wakacji do znajomego? Ja pamiętam i mam gdzieś nawet schowane te zadania, które straszyły rozmaitymi hybrydami językowymi, kiedy przyszło do tłumaczenia adresu. No właśnie, czy takie tłumaczenie jest w ogóle potrzebne i jak ono wygląda w języku rosyjskim?
.
Korzystanie z adresów w różnych tekstach pełni przede wszystkim funkcję użytkową – chcemy wskazać, gdzie fizycznie znajduje się dana placówka czy gdzie mieszka konkretna osoba, lub przesłać korespondencję na wskazany adres. Nietrudno się domyślić, że błędny zapis adresu spowoduje, że zrealizowanie tych celów będzie utrudnione lub niemożliwe.
W przypadku języków, do których zapisu stosuje się alfabet łaciński, sprawa jest prosta (poniższy przykład dotyczy akurat tłumaczeń w parze PL-EN, ale ta zasada jest w omawianym przypadku uniwersalna):
„Adresów nie tłumaczy się właściwie nigdy. Baker Street będzie zawsze Baker Street, a nie Ulicą Piekarską. (…) To samo dotyczy oczywiście tłumaczenia z polskiego na angielski – zasadniczo, poza tekstami literackimi bądź paraliterackimi, nie należy tworzyć hybryd w rodzaju Marszałkowska Street czy Mikołajski Square. Po pierwsze, nie robią tego również autorzy angielskojęzyczni, którzy opisując inne kraje pozostawiają w oryginale takie słowa jak rue, calle, Via itp.”. (Zob. A. Belczyk, Poradnik tłumacza, Bielsko-Biała 2014, s. 192).
.
Co jednak w przypadku, kiedy mamy do czynienia z alfabetami niełacińskimi, takimi jak najbardziej interesująca nas cyrylica? Na pewno wiemy, że cel tłumaczenia pozostaje bez zmian – odbiorca ma zlokalizować obiekt na mapie lub otrzymać wysłaną przez nas przesyłkę.
W tym przypadku Kodeks Tłumacza Przysięgłego – dokument, zawierający uniwersalne wytyczne dotyczące tłumaczeń uwierzytelnionych (a w tych zgodność z oryginałem i funkcja informacyjna mają bardzo duże znaczenie) – zaleca transkrypcję, czyli zapis tego, w jaki sposób wymawiamy dane słowo przy użyciu znaków (liter) w języku docelowym, a także umieszczenie w tekście nazwy w oryginalnym brzmieniu.
Co więcej, wspomniany dokument wskazuje, że transkrypcja powinna być wykonana zgodnie z wytycznymi „powołanej do tego instytucji”, czyli np. zgodnie z transkrypcją polską czy angielską lub jakąkolwiek inną, zalecaną przez organizację.
Natomiast w kwestii tłumaczenia adresu osoby lub instytucji w Kodeksie znajdujemy taki zapis:
„Adres osoby lub instytucji, jako informacja pełniąca funkcję komunikacyjną dla służb pocztowych, nie wymaga tłumaczenia jego poszczególnych elementów; elementy te mogą być tłumaczone jedynie wtedy, gdy wchodzą w skład całych zdań lub gdy stanowią element aktu stanu cywilnego.”
Czyli znów – zachowujemy oryginalne brzmienie: „переулок” zapisujemy jako „pierieulok” / „pereulok”, a w tekście ciągłym możemy zamienić na „zaułek”.
Pełną treść Kodeksu Tłumacza Przysięgłego znajdziecie na stronie www.tepis.org.pl.
.
Jak ułatwić sobie życie? W dobie Internetu to nie takie trudne 😉 Wystarczy skorzystać ze strony takiej jak na przykład ta: www.adressinfo.ru, na której adres zapisany cyrylicą można szybko przekonwertować na zapis alfabetem łacińskim (w tym przypadku według zasad transkrypcji angielskiej):
Wystarczy tylko wpisać wymagane dane adresowe, wcisnąć przycisk „конвертировать” (tak, w aplikacji jest literówka) i gotowe! Nie zapomnijcie sprawdzić poprawności danych przed kopiowaniem, bo każdy, w tym maszyna, może się pomylić 😉
.