Jakiś czas temu pod jednym z filmików w moim kanale na Youtube pojawił się komentarz dotyczący „polskiej cyrylicy”, a więc prób zapisu polskiego alfabetu za pomocą tzw. grażdanki, jakie miały miejsce w drugiej połowie XIX wieku. Zaczęłam temat eksplorować, dzięki czemu poznałam kilka ciekawych faktów historycznych, którymi postanowiłam się z Wami podzielić.
Na początek, żeby było lżej i bardziej współcześnie, zachęcam Was do odświeżenia sobie wpisu o pisowni rosyjskich nazwisk w języku polskim, jaki dwa lata temu pojawił się u mnie na blogu (i jest nadal aktualny!):
„Polska cyrylica” – rys historyczny
Koncepcje zastąpienia alfabetu łacińskiego grażdanką pojawiły się na ziemiach polskich w XIX wieku w okresie zaborów, na terytorium tzw. Kongresówki, a więc ziem polskich należących do Imperium Rosyjskiego.
Z jednej strony był to wynik tendencji rusofilskich (rosyjski nurt filozoficzny powstały w pierwszej połowie XIX wieku, zakładający zjednoczenie narodów słowiańskich w myśl braterstwa i wolności), z drugiej przejaw tendencji rusyfikacyjnych stosowanych wobec Polaków przez władze carskie.
Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w artykule Adama Tycnera Cyrylica nad Wisłą, jaki parę lat temu ukazał się w „Rzeczpospolitej” (w stopce jest też dostępna bibliografia):
A. Tycner, „Rzeczpospolita”
Na zlecenie władz zaborczych rosyjski slawista Aleksander Hilferding i dwaj polscy językoznawcy, Stanisław Mikucki i Jan Papłoński, opracowali zapis języka polskiego za pomocą liter alfabetu rosyjskiego.
W 1865 roku ukazał się zatem drukowany polską wersją grażdanki „Elementarz dla dzieci wiejskich”, rok później wydana tą samą metodą „Chrestomatja wiejska”, czyli wybór poezji polskich poetów, m.in. Kochanowskiego, Mickiewicza, Lenartowicza i Malczewskiego, a w 1867 roku „Krótki zbiór historii Starego i Nowego Testamentu”. Te trzy książki stanowiły komplet podręczników dla pierwszych klas szkół elementarnych w Królestwie. Trudno oszacować, w jak wielu szkołach ich używano. Z pewnością korzystały z nich dzieci w niemal 900 placówkach otwartych w ciągu kilku lat po powstaniu styczniowym przez Komitet Urządzający.
A. Tycner, Cyrylica nad Wisłą
Sam eksperyment językowy trwał dość krótko i zapomniano o nim na fali represji wobec polskiej ludności po powstaniu styczniowym.
Współczesne eksperymenty językowe
Samego zjawiska, jakim były próby zmiany alfabetu języka polskiego, nie chcę oceniać w kategoriach ideologicznych, bo nie temu służy ten blog, ale warto wiedzieć, że współcześnie są podejmowane pewne próby zapisywania polszczyzny przy użyciu bukw. Oczywiście należy je odbierać jako eksperymenty językowe, a nie działania mające na celu zmianę pisowni, do której historycznie przywykliśmy.
Pierwszy projekt to „Cyrylica dla języka polskiego”: http://steen.free.fr/cyrpol/.
Strona jest w języku angielskim i zawiera dokładny opis zjawisk fonetycznych wraz z przykładami, a także narzędzie do transkrypcji słów.
Warto również przeczytać tekst Moja polska cyrylica, którą autor roboczo nazwał „polską azbuką”: http://cyryliczny.blogspot.com/2013/04/polska-azbuka-czyli-moja-polska-cyrylica.html.
I na koniec zachęcam Was do przeczytania w ramach ćwiczenia transkrypcji modlitwy „Ojcze nasz” autorstwa Jątrzeniota z polskiego forum językowego Conlanger:
Polecam również lekturę całego wątku, dotyczącego tej transkrypcji: https://jezykotw.webd.pl/f/index.php/topic,567.0.html.
Obraz: Anna Prosekova z Pixabay
Spodobał Ci się ten wpis?