wpis gościnny Dominika Konstanciak

„Zawsze mam w głowie odpowiednie słowo” [Wpis gościnny]

Tak się rozpoczyna tekst, który podesłała mi Dominika z Verby.pl. Razem z Tomkiem od pięciu lat zawodowo zajmują się tłumaczeniami z języka angielskiego i niemieckiego, a dzisiaj, na łamach mojego bloga, dzielą się spostrzeżeniami dotyczącymi technik przekładu. Serdecznie zachęcam Was do lektury!

“Zawsze mam w głowie odpowiednie słowo” – nie powiedział nigdy żaden tłumacz. Jego praca nie należy do łatwych zadań. Każdy kolejny tekst może okazać się nie lada wyzwaniem. Tłumaczymy, przekładamy, ubieramy we właściwe słowa. Proces tłumaczeń językowych jest przyjemny, lecz codzienna praca nad tekstami może wymęczyć nawet najlepszego zawodnika. Codziennie w Verby.pl zmagamy się z problemem doboru odpowiedniego słownictwa, bo przecież nie chodzi tylko o przetłumaczenie sensu, ale także oddanie zamysłu i odczuć pierwotnego autora tekstu. Właśnie, a co zrobić, kiedy brak nam już słów? Tu z pomocą przyjdzie nam trochę teorii.

#1 Nie bój się zmieniać

Liczba mnoga zamiast pojedynczej, podróż w czasie, a może strona bierna? Ta różnorodność językowa daje nam dużo możliwości. Pamiętaj jednak, aby zachować sens i znaczenie tekstu.

Stop lying to me!Hör auf, mich anzulügen! (Przestań mnie okłamywać).

#2 Baw się gramatyką

Nie zawsze rzeczownik musi być przetłumaczony jako rzeczownik, a czasownik jako czasownik. Pamiętaj o istnieniu różnych części mowy, może akurat wpadniesz na nietypowe rozwiązanie i twój tekst docelowy nabierze kolorów?

I’m no dancerIch tanze nicht (Ja nie tańczę).

#3 Zburz zdanie...

…i zbuduj je od nowa. Kropki, przecinki, średniki! Przecież nie muszą odzwierciedlać tekstu wyjściowego. Za długie zdanie? Zrób z niego dwa! A może nawet trzy? Nie bój się również łączenia zdań, możesz uniknąć dzięki temu powtórzeń i zachować spójność tekstu.

#4 Zaprzecz!

Często szukamy w głowie przeróżnych synonimów, dzięki którym nasze tłumaczenie będzie bogatsze. Pamiętaj również o antonimach! Czasami warto coś zaprzeczyć, żeby nasze zdanie brzmiało lepiej i naturalniej dla odbiorcy.

He failed in the testEr bestand die Prüfung nicht (On nie zdał egzaminu).

#5 Dosłownie czy w przenośni?

A co w sytuacji, gdy metaforyczne użycie słów psuje nam koncepcję tłumaczenia? Warto w tym miejscu zastanowić się, czy w języku, na który tłumaczymy, również możemy użyć ciekawego i nietypowego połączenia wyrazów. Nie przychodzi ci nic na myśl? Użyj neutralnego znaczenia słów, miej natomiast z tyłu głowy tę zamianę, może w innym miejscu uda ci się stworzyć metaforę?

A w ostateczności:

#6 Opuść

Może w naszym języku docelowym nie ma właściwego odpowiednika? Czasami warto pominąć element, który może być niezrozumiały dla odbiorcy tekstu docelowego. A może akurat w to miejsce możesz dodać inny element pomagający uzupełnić tę lukę?

Proces tłumaczenia tekstu to nie tylko przepisywanie zdań tylko w innym języku (chociaż istnieje technika tłumaczenia słowo w słowo, ale naszym zdaniem sprawdza się w przypadku krótkich zdań czy wypowiedzi, np. Was ist das?What is this?).

Dzięki różnorodności języków mamy możliwość stworzenia tekstu docelowego, który będzie zrozumiały dla odbiorcy oraz będzie zawierał konkretne informacje. Nie zamykaj się w strukturze zdania, parafrazuj, zmieniaj i baw się tłumaczeniem, w końcu to też tworzenie czegoś nowego, a nie tylko powielanie.


dominika konstanciak

Autorka tekstu: Dominika Konstanciak

Tłumaczka języka niemieckiego i współtwórczyni portalu Verby.pl.

Jeżeli chcielibyście dowiedzieć się więcej na temat tłumaczeń, marketingu, biznesu, czy na przykład jak wejść na rynek niemiecki, to zapraszamy na naszego bloga 🙂