mapa myśli

Po co tłumaczowi mapa myśli?

Ostatnio trafiłam na ciekawy artykuł „Note taking for long consecutive interpretation : Use of mind mapping techniques”, który dotyczy stosowania map myśli jako techniki wspomagającej tłumaczenie konsekutywne. Poniżej możecie zapoznać się z wersją polską tego tekstu.

W procesie tłumaczenia spotykamy się z dużą ilością informacji. Najważniejsze, to oddać ich sens najlepiej jak potrafimy. Zawierają one treść tego, co zostało powiedziane, czyli kto, gdzie, kiedy, jak, ile etc. Ale to nie wszystko – tłumacz powinien zapamiętać jak to zostało powiedziane, czyli jakim tonem, jakie formy ekspresji zostały użyte, czyli elementy, które tworzą wypowiedź. Ponieważ tych informacji jest tak wiele, odpowiedni wybór mnemotechniki jest tu bardzo ważny.

Przeciętny rozmówca wypowiada od 120 do 140 słów na minutę. A nawet więcej. Zapisywanie każdej informacji jest mało efektywne. Mało tego, tłumacz, w trosce o niepominięcie żadnego szczegółu,  powinien unikać zapisywania wszystkiego. Niestety, nie uchroni nas to przed pominięciem istotnych informacji.

.

Korzyści wynikające z tworzenia map myśli

Mapy myśli wykorzystuje się do tworzenia etykietek, które wspomagają proces zapamiętywania. Jest to przydatna technika dla osób występujących publicznie. Główną ideą jest rozrysowanie odpowiedniego schematu na kartce – pośrodku zapisujemy temat lub najważniejszą informację, słowo kluczowe, a dookoła tworzymy kategorie i podkategorie z odpowiednimi opisami. Związki pomiędzy poszczególnymi elementami zapisujemy w postaci strzałek czy odpowiednich symboli. Im mniej czasu (a podczas tłumaczenia konsekutywnego nie ma go za wiele), tym taki schemat będzie prostszy pod względem wizualnym.

Spróbujmy teraz to zrealizować. Jeśli mówca wypowiada średnio 135 słów na minutę, naszym celem będzie zapisanie co najwyżej 65 słów, żeby móc wykonać tłumaczenie. A ta technika to umożliwia.

.

Jak zacząć?

Na samym początku zapoznajemy się z ogólną ideą wystąpienia (program konferencji, notatki prelegenta, krótka rozmowa przed prezentacją etc.). Następnie przygotowujemy sobie słownictwo lub sprawdzamy znaczenie słów, których nie jesteśmy pewni.

Bierzemy czystą, dużą kartkę, np. formatu A4. Najlepiej, żeby była gładka, bo wtedy będzie więcej miejsca do pisania. Pośrodku zapisujemy temat, tworzymy kategorie, dodajemy dodatkowe informacje i całość próbujemy ze sobą logicznie powiązać.

Podczas wystąpienia staramy się zrozumieć związki pomiędzy prezentowanymi informacjami, łączymy je strzałkami, rysujemy symbole, zapisujemy skróty. Szybko zobaczymy, że zapisujemy o wiele mniej słów, ale łatwiej zapamiętujemy to, co rozrysowaliśmy. Taka technika umożliwia też zapisanie w postaci dodatkowych informacji charakterystycznych zwrotów, anegdot etc., co umożliwi nam lepsze oddanie stylu wypowiedzi.

.

W jakim języku?

W jakim języku powinniśmy zapisywać te informacje? Kiedy wykonujemy dłuższe tłumaczenie konsekutywne, najprawdopodobniej tym językiem będzie język ojczysty i będziemy musieli odszukać słowa, których nie znamy.

Kiedy będziemy zapisywać informacje w języku docelowym, będziemy musieli wykonać kilka zadań równocześnie – zrozumieć i przetworzyć informację, sformułować ją i odpowiednio zapisać i na koniec przetłumaczyć. To lepszy trening dla mózgu, który ułatwia tłumaczenie na podstawie tego, co zrozumieliśmy i zapisaliśmy.

Mając już technikę, teraz pozostaje tylko poprawne sformułowanie i zaprezentowanie tłumaczenia.

Źródło: www.proz.com

Obrazek: Wikipedia