Perła w koronie – przekład poezji

Przekład poezji należy do najtrudniejszych, gdyż ten gatunek wraz z całą swoją stylistyką odzwierciedla złożoność literatury. Ponadto często ma ona charakter narodowy – nie tylko ze względu na kulturę, w której powstała, ale też konkretny język, w jakim został napisana.

Dlatego zmierzenie się z tym dziedzictwem zawartym w poezji i próba przełożenia go jest nie lada sztuką. Sztuką, która niewielu się udaje. Jednak nawet ci nieliczni nie są w stanie osiągnąć doskonałości, gdyż w przekładzie poezji zawsze coś się traci. Przekładając prozę, tłumacz skupia się głównie na treści. W przypadku poezji ważna jest również forma, a jej przekazanie jest niezwykle trudne, dlatego często tłumacze z niej rezygnują na rzecz wiersza białego.

Niewiele można doradzić tłumaczom poezji, istnieje jednak kilka ogólnych zasad:

  1. Wiersz należy zawsze tłumaczyć wierszem.
  2. Dosłowność jest wrogiem tłumacza poezji. Może jedynie pomóc odpowiednio przekazać sens wiersza.
  3. Tłumacz powinien odkryć dominantę twórczą oryginału i starać się ją przekazać.
  4. Należy starać się w jak najwierniejszym stopniu oddać formę utworu, np. rymy.

Istnieje jeszcze jeden element nieodzowny w tłumaczeniu poezji. Utwory liryczne są tworzone za pomocą obrazów – aby odpowiednio zrozumieć i przełożyć tekst, trzeba najpierw te obrazy dostrzec, odpowiednio je zinterpretować. Kolejnym krokiem jest warstwa brzmieniowa utworu, którą można porównać do melodii – w końcu pierwotnie pisano ją w celu recytacji.

Chociaż stwierdzenie „przekład jest zawsze przekładem i nie jest dziełem oryginalnym” jest niezwykle prawdziwe, to znajomość rzemiosła i talent pozwalają w pewnym stopniu do tego oryginału się zbliżyć.