Zakończył się już rok szkolny, rozpoczął okres urlopowy, więc czas na zasłużony wypoczynek. Jednak pomimo tego rozleniwiającego czasu, postanowiliśmy z innymi blogerami w ramach akcji „W 80 blogów dookoła świata” sprawić, żebyście choć trochę nie zapomnieli w tym czasie o nauce języków obcych. A żeby Wam tę czynność umilić, w tym miesiącu skupiliśmy się na słownictwie związanym z wakacjami.
Dzisiaj będzie brzydko, bo we wpisie pojawi się trochę wulgaryzmów. Ale tylko trochę, bo znajdziecie tu sporo źródeł, gdzie szukać rosyjskich przekleństw. W końcu to też część, choć może niezbyt chlubna, każdego języka, prawda?
W poprzednim wpisie wspominałam o kursie w języku rosyjskim, który zrobiłam online za pośrednictwem portalu Coursera. Zgodnie z obietnicą napiszę o nim parę słów; ale spokojnie – to nie jest żaden artykuł sponsorowany, tylko kilka moich obserwacji dotyczących tego narzędzia i dlaczego warto rozważyć korzystanie z niego w procesie nauki języków obcych.
Ostatnio, w ramach jednego z kursów online, o którym z pewnością niedługo napiszę na blogu, na forum dla uczestników wywiązała się ciekawa dyskusja dotycząca tworzenia liczby mnogiej rzeczowników rodzaju męskiego w języku rosyjskim. Pojawiło się sporo przykładów, więc postanowiłam wybrać i opracować niektóre z nich, bo potrafią nieco zamieszać w głowie.
„Runet” to potoczne określenie rosyjskiej przestrzeni w Internecie i rosyjskojęzyczne wyniki wyszukiwania (tak, Rosjanie mają nawet na to swoje określenie). W dzisiejszej prasówce będzie więc trochę słownictwa związanego z branżą IT, a dokładnie – codziennym wykorzystaniem Internetu przez rosyjskich użytkowników.
Zapraszam Was do udziału w webinarium – w najbliższą środę będę mówić o tym, czy język rosyjski jest trudny.