anglicyzmy w języku rosyjskim

Anglicyzmy w języku rosyjskim

Po okresie sowieckiej izolacji w języku rosyjskim pojawiło się wiele zapożyczeń z języka angielskiego.

Anglicyzmy nie są niczym nowym – jest ich sporo, chociażby w języku polskim, i ta tradycja wcale nie jest taka krótka. Proces zapożyczania nowych słów nasilił się wraz z szybszą wymianą informacji, podróżowaniem, co bezpośrednio się łączy ze zjawiskiem globalizacji. Są branże takie jak IT czy PR (sic!), gdzie ten proces zachodzi bardziej dynamicznie – to te wszystkie „personal brandingi” czy inne „trendy” takie jak chociażby „smart boredom”.

Nie inaczej jest w języku rosyjskim, choć mam wrażenie, że Rosjanie są pod tym względem bardziej pomysłowi – „зафрендила бойфренда и пошли на ланч”.

Oczywiście, zjawisko zapożyczania słów z języka angielskiego ma zarówno swoich przeciwników, jak i zwolenników – trudno jednak wskazać kto z nich ma rację; np. wiele zależy od środowiska, w którym się komunikujemy w określony sposób.

Ilość zapożyczeń to nie tylko kwestia lingwistyczna, trzeba też wskazać tę pokoleniową, nie mówiąc już o zawodowej – w dużych, międzynarodowych firmach, gdzie też miałam kiedyś okazję pracować, często używa się żargonu, w którym dominują angielskie słowa („zaraz ci zaskedżuluję salkę”).

Kolejnym stopniem wtajemniczenia w procesie zapożyczania słów może być powstanie tzw. języka pidżynowego, który w omawianym przypadku został określony jako „Runglish” (połączenie „Russian” i „English”). Efekt jest ciekawy, niemniej jednak taki język istnieje – ba, jest nawet używany, np. w środowiskach emigrantów.

Jako uzupełnienie polecam zabawny i dość trafny tekst o „kontakcie zwykłego Rosjanina z anglicyzmami w życiu codziennym”: www.ibigdan.livejournal.com.