miłośnika języka i kultury rosyjskiej to… O tym dowiecie się w niniejszym wpisie, który powstał w ramach akcji W 80 blogów dookoła świata. A jest to już jej 20 edycja (rany, jak ten czas leci), poświęcona właśnie obdarowywaniu się prezentami związanymi z kulturą danego kraju.
Po językowych perypetiach z niesforną gromadką rosyjskich słówek, w których akcent pada wyjątkowo kapryśnie, przyszedł czas na wpis związany z kulturą, a dokładniej – muzyką.
I tak nadszedł wielki dzień – wczoraj ruszyła nasza akcja blogerska Znajdź wielkanocne jajeczko, a dzisiaj zapraszam Was do lektury mojego wpisu. Będzie smacznie i słodko – nie mogłam sobie odmówić przyjemności napisania o potrawie, hm, a właściwie deserze, bez którego nie wyobrażam sobie Wielkanocy.
Przed nami już 12 edycja comiesięcznej akcji blogerów pt. „W 80 blogów dookoła świata”. Tematyka, którą się dzisiaj zajmujemy, to bajki – stare, ale jare – związane z kulturą krajów, o których piszemy.
Dzisiaj będzie trochę niecodzienny wpis, bo nie o tłumaczeniach, tylko… o jedzeniu! Oczywiście, pozostajemy nadal w klimatach wschodnich, ale mam nadzieję, że wybaczycie mi to smaczne odstępstwo – wszak bez kutii ciężko wyobrazić sobie Święta 😉 Otwieramy trzecie okienko naszego blogerskiego kalendarza adwentowego…
Dzisiaj kolejna odsłona akcji „W 80 blogów dookoła świata„. Po burzliwej dyskusji na Facebooku, doszliśmy do wniosku, że będzie poświęcona filmom z różnych krajów. Tak więc – co nieco z rosyjskiej kinematografii.