alfabet

5 wskazówek jak oswoić rosyjski alfabet

Uwielbiam język rosyjski i znam parę osób, które chciałyby się go nauczyć, ale podkreślają, że nauka alfabetu to dla nich zapora nie do przebrnięcia. Czy aby na pewno? A może ktoś z Was jest w stanie sobie przypomnieć jak stawiał pierwsze literki, kiedy uczył się pisać?

Z pewnością było to mozolne zajęcie, na początku litery wychodziły koślawe i nieproporcjonalne, ale w końcu się udawało pisać pierwsze wyrazy, zwroty, zdania i wreszcie – wypracować swój własny charakter pisma.

Skoro więc opanowaliśmy jeden alfabet i wiemy, z czym to się wiąże, nauka kolejnego nie powinna być już takim problemem. Co jest potrzebne? Na pewno cierpliwość i wytrwałość.

Poniżej parę wskazówek, które mi pomogły w nauce. A jakie są Wasze sposoby?

.

1.Zapomnij (na początek) o komputerze

Chociaż przywykliśmy do pisania na klawiaturze, a sporadyczne, odręczne zapisanie kartki papieru przyprawia nas o ból ręki, w przypadku nauki nowego alfabetu najlepiej wrócić do metod tradycyjnych – zeszyt w linię, coś do pisania i zaczynamy radosną twórczość litera po literze! Z pewnością nie będziemy mieli z tym problemu i szybko nabierzemy wprawy, ale najważniejsze w tym ćwiczeniu jest, żeby zapamiętać kształt liter.

Kiedy opanujemy pismo odręczne, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaprzyjaźnić się z klawiaturą cyryliczną (albo łacińsko-cyryliczną) i przypomnieć sobie z kolei jak to było, kiedy dawno, dawno temu uczyliśmy się z niej korzystać.

.

2. Nadaj głosce charakter

Każdej literze odpowiada głoska, którą musimy odpowiednio wymówić, a która może brzmieć nieco inaczej, niż te dostępne w języku polskim. „O” jest bardziej okrągłe, bo jest grube i ma duży brzuch, „л” wymawiamy dotykając językiem górnych zębów i podniebienia, a przy okazji możemy poczuć się jak aktor ze starszego pokolenia, gdyż taki sposób wymowy polskiego „l” wtedy dominował, a „ч” to nowość, bo nie ma takiego dźwięku w języku polskim, ale lubimy tańczyć cha-chę, tyle że kroki wykonujemy dość miękko i swobodnie, więc i to „cz” będzie nieco zmiękczone.

Warto się pobawić w skojarzenia i nadać takie cechy głoskom, z którymi mamy problem, żeby łatwej nam je było potem zapisać i wypowiedzieć (ja np. miałam problem z zapisem wielkiej litery „Е” i „З” i ciągle nie mogłam zapamiętać, w którą stronę „patrzy” i które to „e”, a które – „z”. W końcu stwierdziłam, że „E” to Europa, a jej europejskość wyraża się w tym, że spogląda na wschód).

.

3. Ucz się wyrazami

… które zaczynają się od kolejnej litery alfabetu. Wtedy widzimy i słyszymy jak brzmi i funkcjonuje dana litera w wyrazie. Oczywiście, możemy mieć problem z takimi znakami jak miękki (ь) czy twardy znak (ъ), ale wtedy poszukajmy wyrazów, gdzie po prostu te znaki występują i nauczmy się je wymawiać (Татъяна, конь).

Im dłużej będziemy się uczyć języka, zauważymy, że np. samogłoski mogą brzmieć inaczej w zależności od tego w jakiej części wyrazu się znajdują. Ale na początek takie proste ćwiczenie, jak to opisane powyżej, powinno nam pomóc.

.

4. Swoi i obcy

Łatwo się uczyć przez analogie, więc podzielmy litery na te, które wyglądają i brzmią podobnie jak w języku polskim, oraz takie, które w ogóle nie występują w alfabecie łacińskim. W pierwszej grupie na pewno znajdzie się „a” czy „м”, w drugiej – „ж” oraz „ю”. I nagle się okaże, że niektórych liter nie musimy się wcale uczyć, bo już je znamy 😉

.

5. „Fałszywi przyjaciele”

Chociaż to pojęcie oznacza co innego, możemy roboczo go tutaj użyć i nazwać tak tę grupę liter, które wyglądają znajomo, ale znajome wcale nie są. Możemy tu zaliczyć nasze „g” czyli rosyjskie „d” albo „y” czyli rosyjskie „u” i przy nich w głowie postawić olbrzymi wykrzyknik.

I na koniec, żeby nie było łatwo, nauka innego alfabetu potrafi namieszać w tym, który już znamy – pamiętam, jak kiedyś na studiach miałam wpisać, ekhm, koleżankę na listę. Tak się złożyło, że wykład był po rosyjsku, ale wpisywaliśmy się po polsku, co dało w efekcie zapis nazwiska „Morsztyn” jako „Moрsztyn”. Cały misterny plan legł w gruzach, lista była przekazywana z uśmiechem na ustach, ale co z tego później wynikło, nie dowiedziałyśmy się 😛

PS. Kiedyś napisałam tekst Od czego zacząć naukę rosyjskiego, gdzie m.in. wspomniałam o śpiewaniu alfabetu. Zachęcam również do lektury 😉