Wymowa rosyjskiego „l” (л) nie jest taka łatwa – czasem albo wychodzi „ł”, albo polskie „l”. Ale zazwyczaj jest to kwestia ćwiczeń, żeby nauczyć się artykulacji dźwięków obcych dla języka polskiego. No to zaczynamy.
Jest koniec tygodnia, jutro piąteczek, więc i wpis musi być lekkostrawny, a przy tym przekazywać trochę mądrości 😉 Dlatego dzisiaj będą obrazki ze słówkami z branży kulinarnej (nie ma to, jak przygotowywać wpis przed obiadem…).
„I wiesz, eee, powiedziałem jej…”, „Tu masz napisane, tak?”, „Dokładnie!” – któż z nas tego nie zna? Słowa-wypełniacze, a po rosyjsku „słowa-pasożyty” (слова-паразиты) wciskają się w codzienną mowę, czyniąc ją monotonną, a niekiedy bardzo irytującą dla odbiorcy.
Ostatnio pisałam artykuł do pewnego magazynu i po którymś „itp.” z kolei stwierdziłam, że ten skrót stanie się jednym z bohaterów kolejnego wpisu na moim blogu. Pamiętacie serię o skrótowcach? Podobała się? To teraz zapraszam Was na spotkanie z ich krewniakami – skrótami.
Majówka w pełni, więc pewnie większość z Was wybrała się, nie bacząc na pogodę, na mniejsze lub większe wyjazdy. W dzisiejszej prasówce zapraszam Was w bardzo daleką podróż, bo aż na Georgię Południową w Antarktyce. I obowiązkowo z listą słówek.