„Trzeba by to zrobić”, „powinieneś zrobić tak…”, „Wiem, że nie chcesz, ale musisz to zrobić!” – w języku polskim możemy na kilka sposobów wyrazić konieczność wykonania jakiejś (lub konkretnej) czynności. Nie inaczej jest w języku rosyjskim.
Dzisiejszy wpis jest za sprawą rewelacyjnej książki, którą ostatnio przeczytałam – „Włam się do mózgu” autorstwa Radka Kotarskiego, która jest poświęcona technikom zapamiętywania i uczenia się.
„Śniadać”, „wieczerzać” – ktoś z Was pamięta, że takie słowa kiedyś były w normalnym użyciu? Tymczasem podobne czasowniki jeszcze funkcjonują i mają się dobrze w języku rosyjskim oraz skutecznie zastępują „jeść śniadanie” i „jeść kolację” (co, notabene, czasem nam się myli).
Za oknem zima, więc okutani w te wszystkie kurtki, szaliki, płaszcze i kożuchy powinniśmy zadać sobie jedno ważne (językowe!) pytanie – jak to jest z tym „zakładaniem”, „wkładaniem” czy… „ubieraniem” wszelkiej odzieży?
Dzisiaj będzie będzie bardzo ciekawie – pozostając w kręgu języków słowiańskich, zobaczymy, co ciekawego może wyniknąć z konfrontacji języka rosyjskiego z… czeskim! Jeśli do tego dodamy, że chodzi o tłumaczenia, robi się wręcz frapująco – a to wszystko za sprawą Jerzego Cieślara, tłumacza języka czeskiego, z którym miałam przyjemność współpracować podczas tworzenia tego tekstu.
Wiem, że na samo hasło „interpunkcja” (ros. пунктуация) w większości dostajemy gęsiej skórki. Ledwo się jako tako nauczyliśmy, gdzie wstawiać te wszystkie przecinki i średniki w języku polskim, a tu pojawia się kolejny system i to jeszcze w innej mowie. Ale spróbujmy wziąć byka za rogi.