Kilka porad dla początkującego tłumacza freelancera cz. II

Jakiś czas temu było o poradach dla początkującego tłumacza freelancera – dzisiaj ciąg dalszy! Po lekturze obu tekstów na pewno będziecie mieli pełniejszy obraz dotyczący charakteru takiej pracy, a i może coś z tego wybierzecie dla siebie.

Porada nr 11: Jak przyjąć zamówienie

Jeśli klient od razu nas nie poinformował jaką firmę reprezentuje, a także nie przekazał pełnych danych kontaktowych, należy uprzejmie o takie informacje zapytać zanim zgodzicie się przyjąć zamówienie. Jeśli jest to klient, z którym wcześniej nie współpracowaliście, dobrze zdobyć informacje dotyczące jego rzetelności i wypłacalności.

Jeśli zamówienie zostało złożone przez telefon, obowiązkowo poproście o przesłanie go na piśmie. Oprócz tego, zanim przyjmiecie zamówienie, należy dokładnie określić następujące warunki: jaka jest jednostka rozliczenia (np. słowo, 1800 znaków ze spacjami lub bez, 250 słów, godzina tłumaczenia ustnego, redakcji czy korekty tekstu etc.), termin wykonania tłumaczenia, termin opłaty (od razu, na początku kolejnego miesiąca, dwa miesiące po wykonaniu usługi etc.), szczególne wymagania dotyczące tłumaczenia (jeśli takie są), posiadanie odpowiednich słowników i pomocy, baz danych, wymagania dotyczące korzystania ze specjalistycznego oprogramowania itd. Najlepiej wszystkie warunki (objętość tekstu, cena, termin etc.) przedstawić w formie pisemnej i poprosić zamawiającego o ich potwierdzenie. Ale zanim to nastąpi, przede wszystkim należy poprosić klienta o przesłanie tekstu do tłumaczenia i dokładnie się z nim zapoznać. W żadnym wypadku bowiem nie należy się zgadzać na „kota w worku”. Otrzymujecie tekst, czytacie go, oceniacie czas, jaki potrzebujecie na wykonanie tłumaczenia oraz określacie realne terminy wypełnienia zamówienia i tylko po tym możecie wyrazić zgodę.

Porada nr 12: Bądźcie zawsze pod telefonem

Telefon komórkowy powinien być zawsze włączony, a pocztę należy sprawdzać najczęściej jak się da. Dobrze również korzystać z faksu lub zainstalować faks wirtualny na komputerze. Starajcie się szybko odpowiadać na wiadomości od klientów, a z pewnością to docenią. Jeśli dokądś wyjeżdżacie, nie zapomnijcie o tym poinformować swoich klientów. Nawet kiedy jesteście na urlopie, regularnie sprawdzajcie pocztę. Intratne zamówienie może wam przejść koło nosa z tak błahej przyczyny jak wyłączony telefon lub kilkugodzinna zwłoka w sprawdzaniu poczty. I jeszcze jedna rada – kiedy odsyłacie gotowe zamówienie, zawsze proście adresata o potwierdzenie jego otrzymania.

Porada nr 13: Poszerzanie horyzontów

Weźcie pod uwagę, że bez odpowiedniego zapasu wiedzy nie jesteście w stanie się dalej rozwijać. Czytajcie pracę branżową, kupujcie i korzystajcie z nowych programów dla tłumaczy, uczęszczajcie na kursy, radźcie się specjalistów. Jeśli współpracujecie z biurem tłumaczeń, poproście ich o możliwość udostępnienia waszych tekstów po korekcie i sprawdzajcie naniesione uwagi. Sporo biur nie robi z tym problemów, a dzięki temu dowiecie się, jak by przetłumaczył wasz tekst bardziej doświadczony kolega redaktor i gdzie znalazł błędy. Jeśli z czymś się nie zgadzacie, a jesteście przekonani, że macie rację, skontaktujcie się z zamawiającym. Zazwyczaj klienci szanują tłumaczy, którzy tak odpowiedzialnie podchodzą do swojej pracy.

Porada nr 14: Kontakt z innymi

Tłumacz pisemny, pracujący jako freelancer najczęściej całymi dniami siedzi w domu i pracuje. Ale Internet daje możliwość kontaktu z innymi tłumaczami na forach, za pośrednictwem blogów czy korespondencji. Taki typ relacji jest ważny – pomaga to zrozumieć, że nie jesteśmy sami, umożliwia rozwój zawodowy, ułatwia szukanie porady czy dzielenie się zdobytymi informacjami itp. Nie zapominajcie, że wielu pracodawców, zwłaszcza agencje tłumaczy, szukają nowych pracowników właśnie w takich miejscach. I znajdują. Dlaczego więc by nie spróbować? I oczywiście, dobrze przekładajcie to na rzeczywiste relacje, ponieważ żadne forum nie zastąpi kontaktu osobistego.

Porada nr 15: Budowanie relacji

Nie ograniczajcie się tylko do formy kontaktu, o której wyżej napisano. Nawiążcie znajomości z osobami mówiącymi w językach, z którymi pracujecie (szczególnie jeśli często przekładacie na język obcy), dowiedzcie się, jakie uczelnie są w waszym mieście i kto tam wykłada, szukajcie kontaktu ze specjalistami. Niewykluczone, że za jakiś czas będziecie potrzebowali osoby zajmującej się składem tekstu, webmastera czy grafika i te kontakty się przydadzą. Szczególnie dobrze wśród takich znajomych mieć doświadczonych tłumaczy, którzy pracują z tymi samymi językami co wy. Tacy znajomi mogą wam pomóc w krytycznej sytuacji, kiedy nie będziecie w stanie nadążyć z wypełnianiem zamówień lub nagle zachorujecie.

Porada nr 16: Korzystanie z nowych możliwości

To również dotyczy zawodu tłumacza. Nie wystarczy samo wklepywanie tekstu – trzeba znać i korzystać z programów komputerowych dla tłumaczy. Bez takich umiejętności nigdy nie uda się wam dostać zamówienie przy poważnych projektach. Również ciężko funkcjonować bez dobrych słowników online czy programów do przeglądania plików w rożnych formatach.

Porada nr 17: Miejsce pracy

Obecnie najważniejszym narzędziem pracy tłumacza pisemnego jest komputer, więc chuchajcie i dmuchajcie na niego. Dobry dysk twardy, duża pamięć, drukarka, pomysł na przechowywanie kopii zapasowych, monitor od dobrego producenta, biurko, fotel – to wszystko nie tylko ułatwi wam pracę, ale i pozwoli zadbać o zdrowie.

Porada nr 18: Czas pracy

Teraz nikt wam nie określa czasu pracy – robicie to sami. Z jednej strony to dobrze, z drugiej jednak taki sposób pracy wymaga sporo dyscypliny i odpowiedzialności. Trzeba określić na co i jak będziecie poświęcać swój czas. A będziecie go potrzebować nie tylko na samo tłumaczenie, ale szukanie odpowiedniej terminologii, konsultacje ze specjalistami, poszukiwanie klientów, wystawianie rachunków, instalowanie i aktualizowanie oprogramowania, a także inne biurowe sprawy. Może się zdarzyć, że, zwłaszcza na początku, będziecie pracować do późna w nocy, a często i w dni wolne od pracy. To, że jest to praca, a nie świąteczne spędzanie czasu powinniście rozumieć wy oraz wasi bliscy. Wytłumaczcie im, że to praca, a nie zwykłe siedzenie przed komputerem czy poszukiwanie istotnych informacji, a nie bezsensowne surfowanie w Internecie.

Porada nr 19: Ceńcie swoją pracę

Pracujecie dla siebie i wiele w waszym życiu zależy od tego ile zarobicie. Jeśli wierzycie we własne siły, macie doświadczenie, ktoś nie raz chwalił jakość waszej pracy, a klienci pochlebnie o was mówią – nie należy pracować za niskie stawki, dopełniając losu taniej siły roboczej. Zwiększajcie opłaty za swoje usługi dla starych klientów i szukajcie nowych, na wygodniejszych dla was warunkach. Nawet niewielkie podniesienie stawki poskutkuje widocznym wzrostem dochodów.

Porada nr 20: Dokładność i szybkość

Do każdego tłumaczenia, nawet najprostszego, podchodźcie sposób jak najbardziej można dokładny. Często bywa tak, że po jednym, niewielkim, ale dobrze wykonanym tłumaczeniu od danego klienta przychodzi dłuższy tekst. Nigdy nie zapominajcie o sprawdzeniu ortografii czy dokonaniu korekty tekstu i to najlepiej nie na komputerze, ale na kartce, jakiś czas po zakończeniu pracy. Pracujcie również w takim tempie, aby nie zmieniać terminu oddania tłumaczenia. Jeśli dostaliście 10 stron na tydzień, nie odkładajcie pracy na kolejny dzień. Kto wie jakie trudności możecie napotkać w tym tekście? Oprócz tego, całkiem możliwie, że w tym czasie inny klient prześle wam jeszcze jeden tekst i sytuacja zrobi się stresująca, choć można było tego uniknąć. Jednak nigdy nie zapominajcie o jakości!

Porada nr 21: Pozwólcie sobie odpocząć

Bezsenne noce, praca w weekendy, pobudka o 5 rano – to wszystko da się wytrzymać tylko przez jakiś czas. Starajcie się znaleźć czas na odpoczynek zaczynając od 10 minut po każdej godzinie pracy, a kończąc na spotkaniach z przyjaciółmi czy spacerze z bliskimi. Tylko tak można zachować chęć do pracy na długi czas i nie popaść w apatię po kilku wykańczających miesiącach.

Powodzenia, freelancerze!

Źródło: http://www.trworkshop.net/